Fot: Tandem zarządzający browarem spółdzielczym Agnieszka i Janusz.
Z Agnieszką Grafińską-Dejna – Pełnomocnikiem Zarządu Spółdzielni Socjalnej DALBA – rozmawiała Ewa J. Słusznik, członek zarządu Stowarzyszenia Absolwentów MBA.
AGNIESZKA GRAFIŃSKA-DEJNA
Ukończyła studia Master of Business Administration na Wyższej Szkole Bankowej oraz magisterskie studia na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego. Od 2005 roku związana z sektorem pozarządowym. Współpracowała m.in. z Fundacją Centrum Solidarności, Fundacją Hospicyjną, Fundacją Fundusz Współpracy. Przez 8 lat pracowała w Regionalnym Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych, gdzie pełniła rolę koordynatora projektów, kierownika działu rozwoju regionalnego oraz dyrektora wykonawczego. W latach 2010-2013 Prezes Zarządu Bałtyckiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Specjalizuje się w funduszach europejskich, foundraisingu na rzecz organizacji pozarządowych, ekonomii społecznej, tworzeniu modeli biznesowych oraz biznesplanów. W latach 2011-2015 jest członkiem Komitetu Monitorującego Pomorski Program na Rzecz Rozwoju Ekonomii Społecznej. Bazując na swoich doświadczeniach zawodowych prowadzi również szkolenia i wykłady dla rożnych instytucji m.in. Wyższej Szkoły Bankowej, Uniwersytetu Gdańskiego. Od czerwca 2014 roku pracuje również jako doradca pomagający pozyskać pożyczki z ES Funduszu dla przedsiębiorstw społecznych prowadzonym przez TISE. Jako trener przeprowadziła dotychczas ponad 1000 godzin szkoleniowych. Jest także autorką wielu publikacji i opracowań dot. ekonomii społecznej. Od maja 2014 roku pracuje w Spółdzielni Socjalnej DALBA, zatrudniającej 12 osób z niepełnosprawnością intelektualną, która utworzyła pierwszy Browar Spółdzielczy w Polsce, a szósty na świecie. W październiku 2015 roku uruchomiła w ramach spółdzielni 22 kranowy pub w Gdańsku.
Kim naprawdę jest Agnieszka Dejna?
Hmm, właściwie tak do końca to nawet sama nie wiem kim jestem,. Chyba jestem żywiołem, który dobrze ukierunkowany potrafi wszystko, ale źle „prowadzony” jest destrukcyjny. Na szczęście są na mojej drodze żywioły równoważące.
Jaki jest świat biznesu dla tak energicznych kobiet jak Ty?
Męski, silny, nie wybaczający błędów, ale również doceniający dobrą robotę. Suwaki, parytety i inne takie wzmacniacze nie są potrzebne żeby działać, jeśli się chce osiągnąć cel i bardzo mocno się do niego dąży. Zdecydowanie wole pracę z facetami, którzy nie są tak „dyplomatyczni” jak kobiety i komunikują wprost. Nigdy nie chciałam taryfy ulgowej „bo jestem kobietą” i nie znoszę takiego traktowania. Branża w której się obracam jest zdecydowanie takim męskim światem, który uwielbiam, jednak nie jestem w nim jedyną kobietą.
Z jakimi ograniczeniami, barierami musiałaś walczyć aby osiągnąć cele osobiste / zawodowe?
Bariery są na każdym kroku, ale do tego należy się przyzwyczaić, trzeba również zaakceptować siebie „prywatnie” i nie zaprzątać sobie głowy subiektywnymi opiniami „życzliwych” na swój temat, bo inaczej człowiek się spala.
Nie ma barier, ograniczeń nie do przejścia, pytanie za jaką cenę i w jakim czasie?
Chłopcy (Chaos, Armagedon i Zniszczenie) czyli trójka synów, która jest w moim życiu, to ograniczenie z jednej strony, bariera, ale i sukces. Są nieznośni, bardzo asertywni co doprowadza mnie do szału, ale czego można się spodziewać kiedy są moimi dziećmi . Nie jestem typem matki Polki z zamiłowaniem do sofy i zabaw klockami. To było, no i pewnie jest postrzegane jako ograniczenie dla kogoś z zewnątrz, ale dla mnie nie. Moja praca jest moją pasją, której poświęcam się w 200%, w której częściowo uczestniczą moje dzieci, bo w ten sposób uczą się życia i mogą spędzić czas z mamą.
Barierą jest z pewnością konieczność czekania na wdrożenie kolejnych etapów, realizację założeń i planów, bo cierpliwość nie jest moją mocną stroną. Wszystko jednak rozbija się o pieniądze, które są potrzebne na kolejne inwestycje.
Co roku w styczniu robię listę 6 celów na kolejny rok, mierzalnych z określeniem kiedy jest deadline do ich osiągnięcia. Jeśli osiągam 4 jest dobrze, pozostałe przenoszę na kolejny rok. Generalnie założeniem kluczowym jest stawianie celów, które są naprawdę ważne dla mnie i tego co robię, bo wtedy mam determinację a bariery i ograniczenia są do pokonania.
Kiedyś ktoś zapytał mnie jakie mam marzenia ? Odpowiedziałam: Ja nie mam marzeń, ja mam cele, bo marzenia to takie gdybanie co by się chciało mieć, robić, ale nie wiadomo za co i kiedy.
Czy Agnieszka Dejna ma zawsze plan B?
Uwielbiam pracę pod presją czasu, sytuacje kryzysowe i wszelkie problemy powodują szybszą pracę mózgu, więc plany B, C i pewnie wiele innych pojawia się z potrzebą chwili. To jedna z tych cech czy też umiejętność natychmiastowego rozwiązywania problemów, którą potrafię docenić w sobie i uznać za mocną stronę. Zarządzanie kryzysowe to żywioł .
Jakie masz zdanie nt. systemu edukacyjnego dla managerów i jakie zmiany byś zaproponowała?
Chyba już dawno odpuściłam sobie „system edukacyjny”, życie uczy wszystkiego i wzmacnia cechy potrzebne do zarządzania. Znam super managerów „praktyków”…. ale nie znam ŻADNEGO teoretyka z dyplomami managera, który umie zarządzać.
Jakie masz jeszcze szczyty do zdobycia w życiu?
Jest kilka dużych szczytów, których sobie nie odpuszczę dopóki wystarczy mi sił i będę miała „wsparcie”, a może przede wszystkim świadomość, że jest ktoś kto mnie złapie lub popchnie do przodu kiedy przyjdzie taka potrzeba.
Czy w Twojej dotychczasowej karierze miałaś jakiś punkt zwrotny? Co to było i jakie były tego konsekwencje?
Najważniejszym momentem było zawalczenie o siebie i swój rozwój, jakieś 3 lata temu. Na szczęście w trudnym momencie na drodze stanął człowiek, który jest drugą połową zarządzającą browarem , pubem, no i „kierunkowym” żywiołu jakim jestem.
Punkt zwrotny pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych, a jedynie takie, które trochę trudniej jest samemu ogarnąć. Z pasji, zrozumienia, lojalności i wspólnych założeń powstała nasza firma, która konsekwentnie rozwijamy. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie uzupełniające się nasze kompetencje managerskie i umiejętność czasem „głośnej i emocjonalnej” współpracy.
Jak radzisz sobie z zachowaniem odpowiedniego balansu między życiem zawodowym i osobistym?
Nie ma balansu, praca to moja pasja i życie, nie znam nikogo, kto budując firmę zachowuje balans …. albo robi się coś na „maksa” albo lepiej sobie odpuścić. W tym zwariowanym świecie są też moje dzieci, i chyba to lubią.
Czy znajdujesz czas na uprawianie sportu?
Nigdy nie byłam mocna w sportach, ale od 3 lat coś mnie pcha w tą stronę i pewnie dlatego też robimy projekty, w których sport jest istotny. Z naszymi chłopakami pływamy, żeglujemy, a od niedawna zaczynamy nurkować!!! Nooo i to jest jeden z projektów które dają power do dalszego działania.
https://www.youtube.com/watch?v=y8Z_KUL7kwY&feature=share
Chcemy łamać kolejne stereotypy związane z osobami z niepełnosprawnością intelektualną i chorobami psychicznymi. Pokazując im inne aspekty życia, do których nigdy nie mieli dostępu, a jednocześnie pokazując społeczeństwu, że są pełnowartościowymi obywatelami mimo swoich ułomności. Szacunek nie należy się tylko „najlepszym” ale każdemu człowiekowi, który zmaga się ze swoją niepełnosprawnością.
Polecane linki:
www.facebook.com/pubbrowarspoldzielczy/